poniedziałek, 21 maja 2012

środa, 9 maja 2012

Pomaluj swój świat.

        Kolory nas nie opuszczają. I całe szczęście ! Przyda się trochę radości na tych naszych szarych, smutnych ulicach. Tym razem wersja dla ostrożniejszych. Nie bójmy się użyć zdecydowanego koloru na paznokciach. Zabawa przednia. Naprawdę polecam. Super widoczny kolor doda naszemu lookowi świeży, lekki i zabawny charakter. Dla stałych użytkowniczek polecić mogę pomysł na palec serdeczny w lekko innym odcieniu od pozostałych. Ten trend obecny był już nawet na kilku czerwonych dywanach. A i pastele, zamiast do garderoby, przemycić można w formie lakieru: żółty, miętowy, brzoskwiniowy, brązowy ...Można by długo wymieniać. 
 Firmy kosmetyczne tym razem nie zawodzą, wybór jest duży, a i ceny przystępne. Do broni więc !

Lots of love,


środa, 4 kwietnia 2012

Thank God for friends !

  Szczególnie za takich, którzy inspirują. Idea DIY rozprzestrzenia się z prędkością światła ! (A że o ciuchach "vintage" już nie wspomnę). I tak oto natrafiłam ostatnio na bardzo ładną, delikatną bransoletkę wykonaną z ... nakrętek na śruby, na ręce mojej przyjaciółki ! Nawleczone na sznurek i zaplecione w warkocz nakrętki straciły swój mechaniczny charakter. Mam nadzieję otrzymać od wspomnianej taką, więc zdjęciem też się podzielę...

Skoro wiosna coraz bliżej, czas odkurzyć szafę i zaglądnąć do kuferka z biżuterią ...
Coś nowego ? własnoręcznie zrobionego ?
Podzielcie się swoimi odkryciami !

...and stay beautiful.
xoxo

poniedziałek, 19 września 2011

Z Bogiem !


Pamiętam kiedy w szkole podstawowej wszystkie koleżanki nosiły pierścionki-różańce. Dla mnie było to dość dziwne. Nie byłam wtedy zagorzałą katoliczką (teraz tym bardziej nią nie jestem) ale też nie stroniłam od Boga. W każdym razie ich zachwyt nad nowymi pierścionkami był dla mnie niezrozumiały. Przecież to różaniec. Poruszam ten temat, bo nie umknęły mojej uwadze nowe naszyjniki. I tu niespodzianka - różańce ! W całej swej okazałości zaczynają zabierać miejsce medalikom, czy krzyżom, noszonym kiedyś właśnie aby zasygnalizować wiarę, czy aby medalikowy patron chronił „noszącego”.
A teraz ? Czy obwieszanie się krzyżami lub, co gorsza, symbolami  których znaczenia nie rozumiemy ma coś manifestować ? Nie wydaje się prawdopodobne aby była to publiczna deklaracja wiary (lub nie-wiary). Gdzie leży granica w tym polu ? Kiedy akcesoria zaczynają już żyć własnym życiem i wydaje się, że to może już „za dużo”. Choć z drugiej strony, czy można postawić granice w tak bezgranicznej dziedzinie jak moda ? Zapewne znajdą się zwolennicy jak i przeciwnicy tego trendu. Decyzja, czy za nim podążyć, na szczęście zależy wyłącznie od nas.

niedziela, 18 września 2011

DIY

  Ponieważ tworzenie, przerabianie, wymyślanie strojów na nowo niezwykle mnie interesuje, cały czas szukam inspiracji. No i całe szczęście internet daje ku temu możliwości.
Moda na ciuchy typu DIY (Do It Yourself) może nie osiągnęła jeszcze apogeum, ale ich czas na pewno nadejdzie. I to prędko !
 Bez zbędnych słów, przedstawiam fantastyczny film jak z koszuli zrobić sukienkę.
   Do dzieła !

poniedziałek, 13 czerwca 2011

Ciepło, coraz cieplej.

http://www.youtube.com/watch?v=nhBorPm6JjQ

   Lato, można powiedzieć, nabrało tempa, szczególnie w Krakowie. Ciuchów coraz mniej, włosy też najlepiej upięte. Upięciem, którym można zrobić furorę jest na pewno warkoczyk z grzywki. Delikatny, trochę niedbały, aby tylko odsłonić twarz.
   Teledysk Rihanny zamieszczam nie bez powodu. Choć piosenka do wybitnych nie należy, klimat teledysku powala. O takie lato chodzi ! Ciepłe kolory, poświata zachodzącego (lub wschodzącego) słońca sprawiają wrażenie temperatury w okolicach 35°C. I to inspiruje, muszę powiedzieć, bardzo, letnio, delikatnie, zwiewnie. Zwiewnie, to chyba najlepsze słowo. Takie właśnie materiały powinnyśmy znaleźć w swoich szafach. Lekko osiadające na skórze. No i kolor. Cielisty ! Nie musi tutaj występować solo, można takie delikatesy przełamać np. ciężką, dużą biżuterią. Jeśli chodzi o obuwie, najlepsze sandałki, np rzemykowe.
  A jeśli już mowa o obuwiu .... to abstrahując od delikatnych materiałów (choć pewnie i z nimi by się sprawdziły) to hitem są teraz espadryle ! Wszelkiej maści, rodzaju, koloru. I tutaj również, dobrze, jeśli dużo dzieje się wokół kostki. Chodzi o to, żeby było wysoko, letnio i na luzie.

   Enjoy your sunny days.
  xoxo

niedziela, 15 maja 2011

Wracam !

 Ciszą tu zawiało ale już jestem. Z nową inspiracją i wizerunkiem w głowie.
Zaczęło się dość nietypowo, bo od wyjazdu na który właściwie jechać nie chciałam. Do rzeczy.
    Tym razem w zupełnie innym świetle dał mi się poznać look "na festiwal" jeśli tak można to ująć. W dużym stopniu nawiązujący do czasów hippisowskich czy dzieci kwiatów ale też grungu. Wizerunek musi być potargany, w bałaganie, jakby "od niechcenia" ( jakby, bo przecież wiadomo, że choćby nie wiem jak bardzo naturalny look wydawał się innym, wymaga trochę pracy i sumienności). Nie sposób tutaj nie wspomnieć o ikonie tego stylu - Kate Moss. Niezbędnik - kalosze (np. Hunters, dostępne już także w Polsce) i, najczęściej, odcienie zieleni. Poza kaloszami nadadzą się również delikatne sandałki, jednak koniecznie z jakimiś elementami wokół kostki (z braku takowych można zaimprowizować, świetnie zagra tutaj rzemyk, luźno obwiązany tuż nad stopą).
    Kreując taką stylizację pamiętać należy o swobodzie. Jest to chyba najważniejszy element. Ponieważ styl wywodzi się z imprez masowych, festiwali, bardzo ważna jest wygoda (inną kwestią są ciemne kolory ukrywające brud ;). Oczywiście w tak dobranych ciuchach możemy pokazać się poza festiwalem, dobrze jednak, gdy chociaż pogoda ma z nim coś do czynienia (z autopsji wiem już, że festiwale lubią być deszczowe).
  Aby wzbogacić look o nowszy trend zamiast szarych kolorów świetnie wypadną np. czerwone spodnie, albo luźna koszula w odcieniach ciała - róż, beż, ecru lub po prostu bieli, włożona do spodni.
  Lato nadciąga wielkimi krokami, należy więc zaopatrzyć się w dobry nastrój i zabawić się w nowym stylu, na nowym festiwalu.

Stay beautiful and smart,
xoxo